wtorek, 14 sierpnia 2018

"Kiedy ranne wstają zorze"

"Kiedy ranne wstają zorze", czyli o tym, jak produktywnie i na Chwałę Panu spędzić dzień. Jak z tytułu możemy wyczytać, dzisiejszy dzień zaczął się dla nas bardzo wcześnie, ponieważ już o 6:45 mszą św. w Kaplicy. W dniu dzisiejszym wspominaliśmy św. Maksymiliana Kolbe - męczennika, który poniósł męczeńską śmierć w obozie koncentracyjnym Auschwitz.

Po dobrze przeżytej mszy świętej i pożywnym śniadaniu udaliśmy się do naszych aut, aby dojechać do Parku Narodowego "Hermon Stream (Banias)", aby przy jednoczesnym podziwianiu piękna przyrody na własne oczy zobaczyć źródło rzeki Jordan.





Po wielu staraniach dotarliśmy!! 



Nasz kondycja fizyczna uległa sporemu polepszeniu, ponieważ wyznaczoną na 65 minut drogi pokonaliśmy w niecałe 25 minut! Czyż nie dostaniemy powołania na następną olimpiadę?
Następnym punktem, do którego zmierzaliśmy była Rosz ha-Nikra. Jest to formacja geologiczna położona na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Miejsce to zachwyca swoimi grotami wodnymi oraz wybrzeżami kredowymi.




Pierwszą połowę zaplanowanej trasy wykonaliśmy, trzeba było więc udać się do Akki. Jest to miasto krzyżowców, oraz ich ostatnia twierdza. W tak niezwykle klimatycznym miejscu, to aż miło jeść obiad! I właśnie to zrobiliśmy. Po posileniu i zebraniu sił udaliśmy się, aby spełnić marzenie Agaty!


Jest to miasto I'billin, miejsce narodzin Małej Arabki. Dzięki uprzejmości rodziny opiekującej się kościołem poznaliśmy więcej faktów o św. Marii Baouardy. Zostaliśmy również ugoszczeni słodkościami oraz zimnym napojem. I zanim się obejrzeliśmy była już godzina 19! Więc pora wracać do Nazaretu.








Co zrobić, żebyśmy poczuli się jak w Polsce? Odpowiedź znajdziecie poniżej. Bo najpierw bonus!
Jak zrobić tak piękne zdjęcie?
Krok 1. Potrzeba do tego fotografa .
Krok 2. Dobrze, jeżeli fotograf odczuwa wsparcie drugiego fotografa.

Krok 3. Upewnij się, że za Tobą też ktoś Ciebie wspiera.
Krok 4. Musi być parzyście.
Krok 5. Uwiecznij wszystko.
A teraz odpowiedź!
Jak poczuć się jak w domu? 
To proste! Wystarczą tylko nasze kultowe Solarisy! Które spotykamy pielgrzymując po Galilei!


Dodatkowy bonus

za melo
przed melo

POMELO!!!

Dobranoc!
Weronika.

1 komentarz:

  1. Dzięki że tam jesteście, bo również my możemy z Wami tam być.Tęsknimy bardzo i już szykujemy się na wasz powrót.Łączymy się w modlitwie we wszystkich tych pięknych miejscach.Mama:):):)

    OdpowiedzUsuń

Liczy się każde źdźbło! [pomoc dla Domu Pokoju w Jerozolimie]

Liczy się każde źdźbło! Każde źdźbło w trawie, której zakup możemy pomóc sfinansować! Plac zabaw w Home of Peace – domu dziecka na Gór...